psotny_fiutek napisał/a:
Dwóch motozjebów
Nie.
Debil jednośladowy, chcąc pokazać, jak małego ma penisa, postanowił zostać ormowcem-bandytą i zniszczyć komuś samochód (tak - jeśli masz odmienne zdanie, pozwól, że upierdolę ci lusterko w samochodzie - przecież to wg ciebie nie jest nic złego) tylko dlatego, że sam jechał za szybko, nie zachowywał bezpiecznych odstępów i ma tak wielkie ego, że w życiu nie pozwoli, by ktoś przejechał przed nim.
A w samochodzie ktoś być może roztargniony, ale za to prawidłowo eliminujący z dróg zagrożenie dla normalnych, jakim są jednośladowcy tego typu.
Tu jedyną osobą winną jest ten debil w kasku.
Normalny by wyhamował wcześniej i wyprzedził za parę sekund - bezpiecznie.